Ten blog zaczęłam pisać dokładnie 02.11.2011r.. Było to 4 lata temu. Wtedy byłam wielką fanką Sagi Zmierzch, zresztą jak wiele dziewczyn w moim wieku. Teraz moje zainteresowania (na szczęście) całkowicie zmieniły swój tor. Kolejne posty nie powstają z rąk nastolatki z może trochę zbyt bujną wyobraźnią, tylko z pod palców nieco zmęczonej codziennością dziewczyny, która nie traktuje pisania tej opowieści jako hobby czy konieczność, a jedynie jako oderwanie od rzeczywistości i krótki powrót do przeszłości :)

sobota, 1 września 2012

117. Gdzie jesteś?

   -> tutaj następują wydarzenia o których nie chce mi się pisać, więc po prostu przejdę do sedna <-

   Zaraz po przybyciu do domu Carlisle'a, opracowaliśmy szybki plan działania. Podzieliliśmy się na grupy i już po 30 minutach wyruszyliśmy na poszukiwania. Przez następne 7 godzin 23 minuty i 4 sekundy przeszukaliśmy każdy kawałek powierzchni stanu Waszyngton, ale po NIEJ nigdzie nie było ani śladu. To samo powtórzyło się następnego dnia, następnego i jeszcze kolejnego. Tak w ciągu tygodnia przeczesaliśmy cały kraj. Powoli zaczynałem tracić nadzieję. Gdzie ona jest? 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz