13 lipca
Jak ten czas szybko leci. Cztery miesiące temu zostałam żoną Jacoba. Dwa miesiące temu dowiedziałam się ,że zostaniemy rodzicami, a za 2 tygodnie na świat miało przyjść nasze maleństwo. Nahuel i Linaya dobrze się u nas czują. Wczorajszy incydent z Nahuelem już dla mnie nie istnieje. On jest tylko przyjacielem.
14 lipca
Ale tu nudno.
15 lipca
Linaya właśnie wyszła. Wraca do domu, po Manuellę - swoją siostrę, oraz nieznaną mi z imienia kobietę, która nosi w sobie wampirze dziecko i niedługo ma umrzeć. Myślę, że nie musi tak być. Ona może przeżyć, by to dziecko nie musiało zginąć. Poproszę Carlisle, żeby odebrał poród i zamienił ją potem w wampira.
16 lipca
Dziecko złamało mi kolejne żebro. Myślałam, że Jacob umrze ze strachu. Dlaczego? Boi się własnego dziecka, w którego...żyłach płynie jego krew?
17 lipca
Myśl, że do porodu zostało mi już niewiele ponad tydzień jest niesamowita. Wciąż nie mogę w to uwierzyć, jakby był to tylko sen. Szkoda tylko, że nikt nie podziela mojego entuzjazmu. No, może oprócz Rosalie. Chciałabym, żeby chociaż jeszcze Jake, albo Bella się cieszyli.
18 lipca
Hmm...
19 lipca
Linaya wróci już jutro. Nie mogę się doczekać chociaż nie wiem czemu. Widoku umierającej kobiety? Mordowanego dzieciątka?
Jak ten czas szybko leci. Cztery miesiące temu zostałam żoną Jacoba. Dwa miesiące temu dowiedziałam się ,że zostaniemy rodzicami, a za 2 tygodnie na świat miało przyjść nasze maleństwo. Nahuel i Linaya dobrze się u nas czują. Wczorajszy incydent z Nahuelem już dla mnie nie istnieje. On jest tylko przyjacielem.
14 lipca
Ale tu nudno.
15 lipca
Linaya właśnie wyszła. Wraca do domu, po Manuellę - swoją siostrę, oraz nieznaną mi z imienia kobietę, która nosi w sobie wampirze dziecko i niedługo ma umrzeć. Myślę, że nie musi tak być. Ona może przeżyć, by to dziecko nie musiało zginąć. Poproszę Carlisle, żeby odebrał poród i zamienił ją potem w wampira.
16 lipca
Dziecko złamało mi kolejne żebro. Myślałam, że Jacob umrze ze strachu. Dlaczego? Boi się własnego dziecka, w którego...żyłach płynie jego krew?
17 lipca
Myśl, że do porodu zostało mi już niewiele ponad tydzień jest niesamowita. Wciąż nie mogę w to uwierzyć, jakby był to tylko sen. Szkoda tylko, że nikt nie podziela mojego entuzjazmu. No, może oprócz Rosalie. Chciałabym, żeby chociaż jeszcze Jake, albo Bella się cieszyli.
18 lipca
Hmm...
19 lipca
Linaya wróci już jutro. Nie mogę się doczekać chociaż nie wiem czemu. Widoku umierającej kobiety? Mordowanego dzieciątka?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz