Ten blog zaczęłam pisać dokładnie 02.11.2011r.. Było to 4 lata temu. Wtedy byłam wielką fanką Sagi Zmierzch, zresztą jak wiele dziewczyn w moim wieku. Teraz moje zainteresowania (na szczęście) całkowicie zmieniły swój tor. Kolejne posty nie powstają z rąk nastolatki z może trochę zbyt bujną wyobraźnią, tylko z pod palców nieco zmęczonej codziennością dziewczyny, która nie traktuje pisania tej opowieści jako hobby czy konieczność, a jedynie jako oderwanie od rzeczywistości i krótki powrót do przeszłości :)

środa, 13 czerwca 2012

90. Wspomnienie

   Tak więc zaraz po powrocie do domu odwieźliśmy Zuri do Emily i Sama. Zapewnili, że małej będzie u nich dobrze, że przecież wiemy, że dziękują za to, że ją przywieźli bo bardzo ich martwi los afrykańskich dzieci i że możemy przyjeżdżać do nich kiedy tylko chcemy.
   Pobyt w Afryce zaliczam do udanych, ale nawet radość z kąpania się w Egipskich basenach nie może się równać z chwilą gdy ponownie zobaczyłam Aveline i Dastana. Stęskniłam się za nimi niesamowicie.
   Tamte chwile odeszły jednak na drugi plan, gdyż kolejne 11 miesięcy zostało za nami. Co się stało w ciągu tych 11 miesięcy? - zakończyłam okres próbny w liceum w Seattle. Oprócz tego Lily i Dastan mieli swoją pierwszą rocznicę, do terminu zamiany Lily w wampira zostały zaledwie niecałe 3 lata. Aveline miała teraz ciało 17 latki, co równało się niemalże z końcem jej dojrzewania i z tego czego się dowiedziałam, od Dastana - coraz więcej czasu spędzała z Embrym. Volturi zakończyli sezon sprawdzianów. Nie byliśmy już pod ich kontrolą. Zuri odwiedzaliśmy 2 razy w tygodniu. Bardzo polubiła nowe otoczenie i przede wszystkim nową rodzinę. Sam i Emily byli dla niej świetnymi rodzicami, a jej młodszy braciszek Noah bardzo się do niej przywiązał. Ostatnie święta i nowy rok spędziliśmy wszyscy razem. Z okazji 2 rocznicy ślubu, Jacob wyjechał ze mną na tydzień do Kannoe - miejscu w którym dwa lata temu mi się oświadczył. Trudno pominąć, że tak jak wtedy nie obyło się bez wzruszeń, romantyzmu, radości i namiętności.

3 komentarze:

  1. Super czekam na NEXT!
    proszę nie kończ na 100 rozdziale tylko pisz dalej!

    OdpowiedzUsuń
  2. brawo już 90 rozdział jak będzie 100 to impreza :)
    Czekam na Next!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam na mojego bloga :http://niemozliwe-staje-sie-mozliwe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń